Zleceniodawca: Hokage
Cel: Rozwiąż problem 5 bandytów napadających podróżnych na gościncu.
Nagroda: 300jen

ide do Hokage sama po jakies konkrety

widzisz gościniec? to ta droga z głównej bramy konohy ;]
napady są mniejwięcej 3 km od tego miejsca.
trupy podróżnych są pocięte bądź widać efekty jutsu.
Słowem uważaj na siebie
-|- na droge i leć

wiec robie co mi kazano :D pale wrotki na gosciniec i szukam byakuganem bandytow

no więc lecisz i zobaczyłeś 5 ognisk chakry ukrytych w pobliskich krzakach, możliwe ze cie nie zobaczyli, ale możliwe ze cie zobaczyli i szykują pułapkę.  znikasz wśród drzew, i nic, więc jednak nic nie widzieli.

wiec zamieniam sie w kroliczka xD i powoli zblizam sie donich

nic nie zauważyli natomiast jeden z nich mówi do reszty
"kurcze głodny jestem"
i zaczynają rozglądać się za czymś do jedzenia

zamieniam sie w siebie i prosto z mostu wale w nich boom klonami uzywam do tego chakry biju wiec produkuje ich okolo 50.

2 z nich to debile i rzucają się na te klony okolo 30 klonów wybucha (blisko siebie)

jeden z pozostalych 3 geninów robi katon:hosenka no jutsu
i rozwala reszte twoich bombek, w tym czasie tamci dwaj lączą swe siły i robią wodnego smoka

zeby ochronic sie przed smokiem robie kaiten. pozzniej wale taka mgle ze bez byakugana widocznosc jest 0,5 metra. niewidza mnie wiec uzywam utsemi  i rzucam w nich po jednym shuriken celujac w okolice głowy (głowa,szyja)

został jeden z tych od wodnego smoka, i nagle z jeo ciała wyrastają belki drewna a z nich gałezie ktore cie atakuja (to był czlowiek-eksperyment, uzytkownik mokutonu)

ponownie uzywam kaiten, poczym hibana no jutsu w ilosci okolo 40 i biegne za moim atakiem kiedy juz jestem w miare blisko przeciwnika łapie go w pułapke cieniem i stosuje moje Genjutsu.

padł to koniec misji, nagroda 300 jen